Polak mądry przed szkodą, czyli jak zaprząc technologie w służbie nadzoru rynku – cz. 1 “Urodzaj”

Stwierdzenie, że jedyną stałą rzeczą w dzisiejszym świecie jest jego zmiana, wydaje się już dzisiaj truizmem. Naukowcy wszystkich dziedzin zauważają, że w porównaniu z rzeczywistością ubiegłych stuleci wszystkie procesy i zdarzenia zaczęły przebiegać szybciej, a zjawiska społeczne i to, co zachodzi w organizacjach, cechuje się niezwykle dynamiczną zmianą. Wystarczy zauważyć, że absolwent dzisiejszego gimnazjum został wystawiony na działanie informacji w ilości równej tej, jaką jego dziadek zebrał przez całe życie!

Przedsiębiorstwa realizujące funkcje publiczne działające w warunkach tak intensywnie zmieniającego się otoczenia muszą zatem wypracować mechanizmy, które pozwolą im wykorzystać zmieniające się okoliczności na rzecz efektywnego wykonywania powierzonych im zadań.

Tylko te, które potrafią tym aspektem zarządzać, są w stanie utrzymać się na dotychczasowych pozycjach; te zaś, które potrafią zmianę przewidzieć i podjąć działania wyprzedzające – stają się liderami w swoich branżach.

Informacja jako akcelerator rozwoju

Głównym czynnikiem wywołującym zmianę jest informacja i szybkość, z jaką jest ona przekazywana oraz przetwarzana. Od serwisów informacyjnych, przez zasoby Internetu, do informacji telefonicznych i pozyskiwanych w kontaktach międzyludzkich, każdego dnia jesteśmy atakowani przez setki informacji, które my (a także nasze przedsiębiorstwa) musimy przetworzyć w jak najkrótszym czasie. Niektórzy nazywają to przejściem z ery informacji do ery wiedzy, podkreślając, że w dzisiejszych czasach o przewadze konkurencyjnej stanowi nie tylko posiadanie informacji, ale przede wszystkim jej przetworzenie, przesortowanie i wykorzystanie użytecznych fragmentów w  jak najkrótszym czasie.

Prognozy przedstawiane jeszcze dekadę temu zakładały, że głównym hamulcem realizacji zmian w kierunku pełnego wdrożenia zarządzania procesowego i wspierających je technologii będą bariery psychologiczne: dążenie do utrzymania status quo i ochrona obszarów wpływów.

Ważnym czynnikiem blokującym realizację zmian miał okazać się także brak elastyczności systemów IT oraz niedojrzałość stosowanych metod i narzędzi.

Co z barierami technologicznymi?

Z dzisiejszej perspektywy widać, że bariery technologiczne zostały przełamane, a zarządzanie przez pryzmat procesów biznesowych stało się normą w przedsiębiorstwach prywatnych i publicznych. Technologie, miast stanowić przeszkodę, zaadaptowane zostały tak, aby w pełni wspierać realizowany proces biznesowy. Dla przykładu, technologia blockchain pozwala wspierać procesy nie tylko w sposób zdecentralizowany, ale też obsługując wiele równoległych i przenikających się procesów i relacji jednocześnie.

Ta adekwatność technologiczna, i jej wszechstronne możliwości zastosowania w zmieniającym się otoczeniu spowodowały, że z bariery, technologia stała się katalizatorem zmian w istniejących modelach zarządzania. Jedynym czynnikiem blokującym pozostał zatem człowiek i jego ochrona bezpiecznego status quo.

Jaki model biznesowy w zmieniającym się otoczeniu?

Nie inaczej niż w sektorze przedsiębiorstw prywatnych, dostęp do nowoczesnych technologii powoduje, że instytucje administracji publicznej mogą i powinny dostosować swój model zarządzania tak, by jak najpełniej odpowiadał nałożonemu na nie mandatowi publicznemu. Szczególnie organy nadzoru, działające w sektorze rynku finansowego, który w naturalny sposób jest liderem zastosowania innowacji technologicznych dla modernizacji tradycyjnych procesów biznesowych, są zobowiązane do przeobrażenia swojego modelu działania i dostosowania go do realiów rynku, aby fakt ogromnej podaży informacji, nie zamienił się w klęskę urodzaju.

Autor: dr Katarzyna Wojtkiewicz, LL.M.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *